Amerykańskie piłkarki wytaczały związkowi procesy, a Ada Hegerberg przez pięć lat odmawiała gry w reprezentacji Norwegii – wszystko to w walce o "równość". Nie jest jednak prawdą, że najlepsze zawodniczki domagają się płac na poziomie Leo Messiego czy Roberta Lewandowskiego. Stawką jest zmiana w sposobie ich traktowania przez rodzime federacje.